Dziecko Niespodzianka
-Witam- staruszek o dość schludnym wyglądzie ukłonił się przed tobą.- Zauważyłem, że błądzisz dość długo po ulicach. Nie śledzę cię, ale już piąty raz przechodzisz przez tą ulicę.
-Coś w tym złego, że tędy chodzę?- Pytasz obserwując otoczenie.
-Nie. Mam na imię Teodor i oferuje Ci moje skromne usługi- starzec zasłonił usta ręką i kaszlnął.- Mogę zaprowadzić Cię gdzie chcesz, a moja żona wiele plotkuje, więc wiem to i owo.
-Hmm... Ile chcesz?
-Tyle ile dasz tyle mnie zadowoli.
-No dobrze- wyciągasz parę orenów.- Prowadź do.../ Powiedz mi o...
Offline